Rain Winter "Druga twarz" - RECENZJA

Prawda jest taka, ze każdy z nas ma drugą twarz. Lepszą lub gorszą. Po prostu inną.

Z powieścią Rain Winter miałam okazję zapoznać się jeszcze przed premierą, kiedy pisałam do niej rekomendację. I wiecie co? Nie spodziewałam się, że ta historia tak mnie wciągnie i pozostawi z niedosytem. Wyrazić słowami jest ciężko, co tak naprawdę sprawia, że nie możemy się oderwać, bo wpływa na to wiele czynników. Poniżej przedstawiam moją opinię, podzieloną na 10 głównych powodów, dlaczego KONIECZNIE musicie sięgnąć po Drugą twarz. Bawcie się dobrze!

1. Debiut

Z debiutami bywa różnie, każdy to wie, jednak są wśród nich takie, które wbijają czytelnika w fotel. Ten zdecydowanie taki jest! Podczas czytania nie mogłam się nadziwić, że jest to pierwsza wydana powieść autorki. Co prawda Rain ma już na swoim koncie opowiadania w antologiach, ale uwierzcie, dopiero tutaj pokazuje, na co ją stać! Autorka świetnie bawi się językiem polskim, tworząc realistyczne dialogi, pobudzające wyobraźnię opisy oraz wciągającą fabułę. Aż chwilami odnosi się wrażenie, że czytamy tekst doświadczonego pisarza, nie takiego, który swoją przygodę z wydawaniem dopiero zaczyna. Tak sobie po cichu podejrzewam, że Rain zwlekała tak długo z wyjściem na świat, bo skrzętnie ćwiczyła warsztat przez długie lata. Widać, że tekst został dopieszczony niemal do perfekcji. 

2. Medycyna

Główna bohaterka, Trisha, jest lekarką. Pracuje w szpitalu, ratuje ludzi, uczy się. Przy czytaniu wciąż chodził za mną klimat „Chirurgów”. Chociaż powieść nie ma z nimi praktycznie nic wspólnego, myślę, że może się spodobać fanom serialu. Nie znajdziecie tu skomplikowanego medycznego żargonu, lecz ten wątek jest na tyle fajnie wpleciony w fabułę, że nadaje całości realizmu. No i przede wszystkim mamy mądrą, wykształconą bohaterkę, a to zawsze na plus.

3. Romans

Jest! A do tego pięknie stworzone sceny, nawet zwykłych pocałunków. Jest erotycznie, zmysłowo i romantycznie, czyli tak, jak uwielbiam najbardziej. Niektórzy lubią mocne erotyki, ja przepadam za tymi pisanymi z wyczuciem. Niemniej jeśli myślicie, że będzie tu nudno i waniliowo – błąd! Jest ogniście i temperamentnie. Opisy pobudzą Wasze zmysły, wierzcie mi na słowo. Albo lepiej! Nie wierzcie, po prostu sięgnijcie po lekturę i przekonajcie się sami ;)

4. Kryminał

Poza tym, że mamy tu miłostki, jest też wątek kryminalny. Strzelaniny, niebezpieczeństwo, strach i zwroty akcji. Momentami jest krwawo, co bardzo sobie cenię, bo lubię, gdy takie wątki nie są pomijane. Tutaj pojawiły się w odpowiedniej ilości, a do tego całkiem realistycznie i interesująco opisane. Już prawie na samym początku znajdujemy się na linii ognia, co uważam za świetny zabieg. Nie ma to jak zacząć z przytupem, a potem podnosić poprzeczkę coraz wyżej.

5. Gangsterski świat

Fajnie wykreowany, wciągający i ciekawy. Bandyci są tu bandytami, nie słodkimi misiami, dzięki czemu z zainteresowaniem odkrywa się kolejne elementy układanki i wkracza w nowy, nieznany świat. Dużym plusem jest to, że mafijne klimaty nie dominują nad innymi wątkami. Dla mnie zostało to świetnie wyważone. Z kolei kiedy czarne charaktery wkraczają do akcji, dzieje się naprawdę wiele i nie da się narzekać na nudę – coś takiego po prostu tutaj nie istnieje.

6. Bohaterowie

Świetnie wykreowane postacie, każda z własnym charakterem, pragnieniami i swoistym „pazurem”, który sprawia, że mimo wad oraz decyzji, z którymi czasem ciężko nam się pogodzić, kibicujemy im do samego końca. I to nie tylko głównych bohaterów, lecz także tych pobocznych. Każdy wydaje się inny i wyjątkowy, a co najważniejsze, wnosi coś do powieści. Chociażby dobrą radę.  

7. Emocje

Och, Rain wie, jak manipulować emocjami, nie tylko bohaterów, ale też czytelników! Czytałam z ogromnym zaciekawieniem, momentami nawet z zapartym tchem, czekając, jak to wszystko się dalej potoczy. Kiedy odkrywałam kolejne tajemnice, zacierałam ręce, co będzie następne. Nie wszystko może było zaskakujące, kilka rzeczy dało się przewidzieć, lecz nie zawsze o to chodzi, prawda? Dla mnie działo się wiele, zawsze ciekawie i emocjonująco. Autorka wie też, kiedy nie przegiąć i wyjawia nam sekrety właśnie wtedy, gdy najbardziej ich potrzebujemy. Dla mnie ekstra.

8. Styl

Styl pisania Rain ogromnie przypadł mi do gustu. Czasem odnosiłam wrażenie, że zdania zostały tak zbudowane, że każde słowo było skrzętnie dobrane, by znalazło się na idealnym miejscu. Czytało mi się lekko i przyjemnie, przez powieść dosłownie płynęłam. Uwielbiam tak stworzone powieści. Wiecie, o co chodzi? Że w trakcie czytania myślicie sobie: „kurczę, no jakby napisana specjalnie dla mnie!”. Nie było dłużyzn, dialogi zdawały się realistyczne, jakby wypowiadały je prawdziwi ludzie z krwi i kości. Podobało mi się to, że niekiedy zwykłe rzeczy były tak fajnie opisane, że zapadały w pamięć, choć normalnie nie zwrócilibyśmy na nie uwagi. Do tego mogłam sobie wszystko pięknie wyobrazić, a to dla mnie zawsze jedna z ważniejszych kwestii. 

9. Tajemnice i zwroty akcji

Oj, jest ich mnóstwo! Kiedy na chwilę robi się zbyt spokojnie, to tylko dlatego, by autorka zaraz zrzuciła na nas prawdziwą BOMBĘ! Czasem dało się coś przewidzieć. Innym razem wydawało nam się, że znamy odpowiedź, a okazywało się zupełnie inaczej. Były też takie momenty, które całkiem mieszały mi w głowie. Jedno jest pewne, twistów tu nie brakuje!

10. Zakończenie

Zaskakujące i wprawiające w osłupienie. No bo jak to już koniec, kiedy chcemy więcej, więcej i więcej?! Nic nie mogę Wam zdradzić, żeby nie psuć zabawy, więc musicie sprawdzić sami, a jestem ogromnie ciekawa, czy nasze wrażenia będą podobne. Pozostaje mi tylko trzymać kciuki i czekać na kontynuację. 

Podsumowując: Druga twarz to świetny debiut Rain Winter. Naprawdę jestem zdziwiona, że tak długo zwlekała z wydaniem pierwszej książki. Po cichu liczę, że teraz kolejne popłyną już jedna za drugą! Powieść polecam przede wszystkim fanom romansów, powieści obyczajowych, gangsterskich i kryminalnych. Nie bójcie się sięgać po debiuty, bo czasem możecie przegapić prawdziwe perełki. Ta zdecydowanie jest jedną z nich.


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Rain Winter i Wydawnictwu WasPos.

0 Komentarze