Zastanawiałam się, jaki temat poruszyć jako następny, bo nie mogłam się zdecydować, czy bardziej mnie drażnią pleonazmy w powieściach, czy zły zapis dialogów, ale ostatecznie postanowiłam postawić na to pierwsze.
A więc czym właściwie jest pleonazm? To w skrócie po prostu zestawienie słów, które razem tworzą masło maślane, gdzie jedna część wyrażenia zawiera treść zawartą także w drugiej.
Postaram się teraz wypisać te pleonazmy, na które trafiam najczęściej, a także inne, które gdzieś mi wpadły w oko:
– akwen wodny – akwen zawsze jest wodny, więc nie trzeba tego uściślać,
– banalnie proste – banalnie oznacza prosto, zatem albo banalnie, albo prosto,
– cofać się do tyłu (wstecz) – a da się cofnąć do przodu? Wystarczy samo „cofnąć się”,
– dzień dzisiejszy – dzisiaj, tego dnia,
– efekt końcowy (finalny) – skoro mamy efekt, musieliśmy skończyć,
– fakt autentyczny (czy też prawdziwy fakt) – każdy fakt jest prawdziwy. Autentycznie!,
– klęknąć na kolano – spróbuj na piętę,
– kontynuować dalej – kontynuować oznacza robić coś dalej,
– kopnąć nogą – spróbuj inną częścią ciała,
– mimika twarzy – mimika to z definicji ruch mięśni twarzy, także nie ma sensu uściślać,
– mlasnąć językiem – wystarczy samo mlaskać, bo wiadomo, że językiem,
– okres czasu (czy też godzina czasu) – wystarczy samo czas czy godzina,
– pełny komplet – komplet oznacza, że mamy całość i niczego nam nie brakuje,
– podnieść do góry – a da się podnieść w dół? Wystarczy samo „podnieść”,
– podskoczyć do góry – chciałabym zobaczyć, jak ktoś podskakuje w dół,
– równe połowy (czy też mniejsza połowa) – połowy są równe, części mogą być różnej wielkości, ale połowa to połowa,
– słuchać uszami – chociaż mówi się „słuchaj uchem, a nie brzuchem", będę się upierać, aby tak nie pisać,
– spadać w dół – a da się spaść w górę? Może na Marsie, my mamy grawitację,
– trująca trucizna (toksyczna trucizna, trujący jad) – trucizna/jad zawsze są trujące, stąd nazwa,
– trwać nadal – skoro trwa, to jasne, że nadal,
– w glorii chwały – w glorii albo w chwale,
– w miesiącu kwietniu (czy innym) – jeśli komuś powiemy, że coś się dzieje w maju, raczej skojarzy, że chodzi o taki miesiąc, nie trzeba tego dopowiadać,
– wracać z powrotem – wrócić oznacza tyle, co przyjść z powrotem, stąd nie ma sensu uściślać,
– wydaje się być – wydaje się, koniec. Nie ma żadnego BYĆ!,
– wypuścić powietrze z płuc – znikąd indziej się nie da,
– wzajemna współpraca – skoro współpraca, to wiadomo, że istnieje tam jakaś współzależność,
– zabić na śmierć – jeśli nie jesteś wampirem, raczej zabicie wystarczy, żebyś był martwy,
– zamrugać oczami – jak wyżej, mrugnąć ręką się nie da, więc wystarczy samo „mrugać”,
– zdążyć na czas – skoro zdążył, to znaczy, że był na czas. Samo zdążył starczy.
Przy okazji pleonazmów wspomnę też o tautologiach. Czym one są? To po prostu zbędne powtórzenia, czyli zestawienie dwóch (lub więcej) wyrazów, które są synonimami. Np.:
– stan i kondycja,
– siła i moc,
– odwaga i męstwo,
– tylko i wyłącznie,
– geneza i pochodzenie.
PROSTE? PROSTE!
Źródło: opracowanie własne na podstawie Encyklopedii języka polskiego oraz Wielkiego słownika poprawnej polszczyzny.
0 Komentarze