Redaktor płakał, gdy edytował. Lekcja #17: Okolicznik a przecinek


Cześć! Dziś poświęcę chwilę kolejnej rzeczy, z którą ostatnio dość często się spotykam, a konkretniej – nieszczęsnemu przecinkowi po okoliczniku. Nieważne, czy okolicznik jest krótki, czy bardzo rozbudowany, przecinka nie należy tam wstawiać!

Mimo iż występuje tam pauza oddechowa i wydaje nam się, że coś powinno te dwie części zdania rozdzielać, przecinek nie jest odpowiedzią, ponieważ oddzieliłby okolicznik od orzeczenia, podczas gdy tworzy z nim ścisły związek wyrazowy. Możemy wstawić tam myślnik, jeśli bardzo chcemy, ale najlepiej po prostu NIC.

Dlaczego? Bo okolicznik tworzy spójną, integralną całość z pozostałą częścią zdania. Jeżeli oddzielimy go przecinkiem od orzeczenia, straci sens. 

Przykłady zdań z okolicznikiem. W miejscu przestanku oddechowego wstawię znak = dla zaznaczenia, gdzie następuje przerwa i gdzie możemy się pokusić o ewentualny myślnik, jeśli widzimy dla niego uzasadnienie: 

Po wielogodzinnych ćwiczeniach na siłowni = wskoczył pod prysznic i poszedł coś zjeść.
Pomimo nacisków ze strony rodziny = Tomek postanowił nie wyprowadzać się z domu.
Dzięki ciężkiej pracy i samozaparciu = Ala osiągnęła niebywały sukces zawodowy.
Z powodu parotygodniowej nieobecności = Michał nie zdążył się nauczyć i nie zdał egzaminu.
Po zakończeniu kwarantanny = wrócił do pracy zawodowej.
Wobec krążących legend = syreny mają ogon.

A zatem: zgodnie z zasadami interpunkcji polskiej po okoliczniku nie stawiamy przecinka! 

PROSTE? PROSTE!

Okej, to już wszystko. Jeśli macie ochotę poznać inne zasady, zapraszam na pozostałe lekcje z cyklu „Redaktor płakał, gdy edytował”.

Źródło: opracowanie własne na podstawie Zasad interpunkcji. Podręcznika Stanisława Jodłowskiego.  

0 Komentarze