Redaktor płakał, gdy edytował. Lekcja #19: Pisz bezbłędnie!


Hej! Dziś będzie trochę o czym innym, bo nie o samych zasadach, a o małych pomocach naukowych. Istnieje wiele stron i narzędzi poświęconych temu, aby pisało nam się łatwiej. Dzisiaj przytoczę kilka z nich, z których możecie korzystać, żeby Wasz tekst był jeszcze lepszy oraz możliwie najbardziej wolny od błędów.

1. Od czego zacznę? Od synonimów. Nagminne powtarzanie tych samych wyrazów może czytelnika przyprawić o ból głowy, warto więc zadbać o bogactwo słownictwa. Szczególnie polecam synonimy.net – ma chyba największą różnorodność oraz podział na kategorie. Istnieje oczywiście wiele innych takich stron, jednak ja korzystam wyłącznie z tej.

2. Jeśli chodzi o interpunkcję, na to nie ma złotej zasady. Trzeba to po prostu zrozumieć i zapamiętać, natomiast istnieje parę narzędzi, które pomogą nam wyłapać jakieś oczywiste braki, literówki, pleonazmy, złą odmianę itp. Trzeba jednak uważać! Strony nie ogarniają wtrąceń, potocznych określeń i niekiedy podpowiadają bzdury. Niemniej warto sobie tam fragment tekstu wkleić i sprawdzić, a nóż widelec coś nam wyróżni ważnego, co przeoczyliśmy. Tutaj mogę polecić kilka. Posegreguję je od tej – moim zdaniem – najlepszej w dół.

Jaksiepisze.pl – moje ulubione narzędzie. Poza tym, że wskazuje braki w interpunkcji, błędy ortograficzne, literówki czy złe odmiany, zwraca też uwagi na stylistykę, gramatykę oraz typografię. Ponadto możemy w nim wyszukać pisownię pojedynczego słowa czy zasady pisowni. Sprawdza tekst w kilkunastu językach.

Languagetool.org – to narzędzie również sprawdza pisownię aż w kilkunastu językach. Wyłapuje brakujące przecinki, literówki oraz błędy ortograficzne, a także wpadki stylistyczne i jakieś niedociągnięcia w pisowni. Aplikację można na stałe podłączyć do przeglądarki, wtedy będzie nam poprawiać pisownię podczas tworzenia postów czy wiadomości. 

Ortograf.pl – przeszukuje tekst pod kątem błędów interpunkcyjnych, ortograficznych itp. Zawiera też słownik synonimów, zasady pisowni, możemy sobie również skorzystać z dyktanda i sprawdzić umiejętności.

Zecerka.pl – podobnie jak pozostałe, wyłapuje błędy, pomoże nam też podzielić wyrazy, zamieni dywizy na półpauzy, oznaczy spacje przed znakami interpunkcyjnymi itp.

Korektortekstu.pl – narzędzie podobne do pozostałych, z tym że niekoniecznie radzi sobie z wyłapywaniem interpunkcji… Ale! Ale za to jest świetne w znajdywaniu pleonazmów, błędach w odmianie słów czy literówek. Można je też podpiąć do przeglądarki. Nie polecam korzystać tylko z niego, raczej jako dodatek do któregoś z wyżej wymienionych programów.

3. Jeśli chcemy szybko podliczyć ilość słów, sprawdzić, jakich używamy najczęściej (pomocne w szukaniu powtórzeń), możemy to zrobić dzięki Online-utility.org

4. Polecam zaglądać też do Wielkiego słownika języka polskiego. Zawiera naprawdę ogromną bazę wiedzy. Pokaże nam np. użycie wyszukiwanego przez nas słowa w zdaniu, przytoczy cytaty, odmieni wyraz, wskaże bezokolicznik czy imiesłów, a nawet pozwoli nam sprawdzić jego pochodzenie. 

5. Jasnopis.pl określa głównie klasę trudności tekstu, zaznaczy zbyt długie zdania, oznaczy trudniejszy do zrozumienia fragment, wyróżni trudniejsze słowo, które można zamienić jakimś łatwiejszym synonimem. 

6. Jeśli szukacie imion, polecam serdecznie Behindthename.com. Strona zawiera miliardy imion, ich etymologię i historię, do tego możemy tam sprawdzić listę najpopularniejszych z nich, mamy też podział na męskie i żeńskie oraz użyteczność, czyli starożytne, biblijne, mitologiczne itp. Naprawdę kopalnia wiedzy.

7. A jeżeli piszemy jakąś trudną pracę naukową, możemy skorzystać z Plagiarismdetector.net i sprawdzić, czy nie popełniliśmy plagiatu. 

No i na tym dziś kończymy. Jeśli macie ochotę poznać zasady pisowni, zapraszam na lekcje z cyklu „Redaktor płakał, gdy edytował”.

A Wy? Znacie jakieś inne przydatne narzędzia? 

0 Komentarze